Kilka lat temu mijał kolejny dzień mojego życia, kładłam się spać i myślałam sobie: „Znowu nie zrobiłam tego co chciałam, co zamierzałam, no ale czemu jestem taka zmęczona? Co ja tak właściwie dzisiaj zrobiłam? Mam wrażenie, że kolejny dzień przeciekł mi między palcami, a tyle miałam postanowień na Nowy Rok. Tyle planów. I co? Zostało jak zwykle to paskudne poczucie winy, straty czasu, zmęczenia, zniechęcenia. To poczucie, że pomimo, że tak gnam do przodu to właściwie stoję w miejscu. I zaczynałam myśleć: „Gdybym tylko miała więcej okazji, to odniosłabym sukces”.
Uświadomiłam sobie jednak, że to przecież bez sensu takie „gdybanie”. Spoglądałam
w przeszłość, która zawsze jawiła mi się jako coś atrakcyjnego, fantastycznego, że kiedyś to było lepiej, ale czy było lepiej? Przecież wtedy też narzekałam, też mi coś nie pasowało.
I myślałam sobie, że jutrzejszy dzień będzie tym, który odmieni moje życie, że wydarzy się „coś” sama nie wiedziałam co (gdybym była dzieckiem, to pewnie czekałabym na cudowną wróżkę, która machnie czarodziejską różdżką i sprawi, że jutro będzie lepiej). Myślałam sobie, że jutro będę miała lepsze warunki, będę mniej zmęczona, dzieci pójdą do szkoły, będzie weekend to nadgonię. I zgadnij co się działo?
Otóż nic.
Nie byłam przygotowana, bo jak mawiał John Wooden „Gdy pojawia się okazja to za późno na przygotowania”.
Tak było do chwili, gdy nie zaczęłam pilnie pracować nad swoim planem rozwoju. Zaczęłam studiować książki Johna Maxwella i wśród nich była właśnie ta, do której studiowania, Cię dzisiaj zapraszam – „Liczy się dzisiaj”.
Czy przypadkiem Tobie, tak jak mnie kiedyś, kolejny dzień przecieka między palcami? Robisz naprawdę sporo, ale nie widzisz efektów. Zastanawiasz się, co jest z Tobą nie tak, że pomimo braku czasu, bycia w ciągłym pędzie, nie czujesz satysfakcji ani spełnienia.
Wydaje Ci się, że inni wokół Ciebie mniej pracują. Mają czas na wakacje, na czas z rodziną, a Ty ciągle żyjesz z tym dziwnym poczuciem winy, że nieustannie gdzieś nawalasz.
Gdy kończy się dzień myślisz sobie, gdybym zrobiła to inaczej…. I z tą myślą zasypiasz. Potem przychodzi kolejny dzień i wciąż to samo. Czujesz się jak chomik w kołowrotku – dużo ruchu, ale zero efektów.
Chcesz, żeby każdy twój dzień był dobry, ale tak naprawdę to nie wiesz jak taki dzień miałby wyglądać.
Jesteś zmęczony już tą ciągłą pracą, działaniem i brakiem efektów i tracisz powoli sens
i wiarę w to co robisz?
Nie musi tak być. Ja już wiem jak przygotować się na sukces i spełnione życie.
Wiem, gdzie jest tajemnica każdego sukcesu, poczucia spełnienia, kiedy odzyskujesz wiarę w siebie i masz silne poczucie własnej wartości.